Najprostszym sposobem na zdemaskowanie kłamcy jest przedstawić rzeczowe dowody na wywody kłamcy. Najlepiej weź Pismo Święte i z Pismem świętym w ręce wykaż te wszystkie kłamstwa i bluźnierstwa sprzeczne z Bożym Słowem które głosi Kerenor i co mówi Boże Słowo w rzeczonym temacie. A tak wyzywając dyskutanta od najgorszych, a nie przedstawiając konkretnych argumentów narażamy się na opinię człowieka niezdolnego do udowodnienia prawdy i zamiast dochodzić prawdy atakujemy rozmówcę. Takie sztuczki są używane przez dyskutantów nie posiadających argumentów, ale na myślących ludziach nie robią one wrażenia. Wyzywający rozmówców wskazuje albo na własny brak kultury, albo na brak argumentów, albo na świadomość że nie ma racji, ale chciałby uchodzić za mającego rację.
Życzę Ci zwycięstwa w dyskusjach z Kerenorem, ale zwycięstwa przekonywujących argumentów.
Nie peknij z pychy, ty sowiecki pseudointelektualisto. Akurat mnie ziebi czy grzeje twoje gniewanie, lub nie. Tylko złoty deszcz cię może orzezwic intelektualnie...
Optymista1930
Piszę co chcę, z kompromisami słabo.